Dramat zachorowania

Dramat tej choroby polega na tym że z dnia na dzień dowiadujemy się o strajku naszego organizmu w postaci mutacji naszych komórek. Czas działa na naszą niekorzyść bo choć tego nie czujemy to co godzinę nasze ciało wytwarza kolejne błędne kopie.

Bywa tak że dziś dowiadujemy się że zaczęła zjadać nas choroba a już za kilka miesięcy następuje nasz koniec. Nic tu nie jest przesadzone potencjalne komórki rakowe są w każdym z nas i zaburzenie funkcjonowania naszego ciała spowoduje ich gwałtowne namnażanie. Wtedy zaczyna się walka z czasem i z samym sobą.

Łatwo mówić, lecz pierwszą i najważniejszą rzeczą jest aby się nie załamywać. Stres i panika są najmniej wskazane. Musimy znaleźć w sobie siły aby przezwyciężyć niedolę, to jedyne logiczne rozwiązanie. Nasza siła wewnętrzna pozwala znosić cierpienie fizyczne jak i psychiczne oraz wpływa na pozytywny wynik terapii.

Mówi się że chęć życia pozwoliła na wyleczenie wielu ludzi i była uzupełnieniem dla stosowanych zabiegów. Nigdy nie możemy się załamywać i tracić nadziei. To że się uda powinno być jedyną myślą która tkwi nam w głowie.

Każda poważna choroba nie tylko rak to przekleństwo dla chorującego i jego rodziny. To coś co zaburza spokój wewnętrzny utrudnia radość z życia. Lecz samo nastawienie pomoże wiele. Trzeba zacisnąć zęby i powiedzieć sobie „Uda się to przezwyciężyć...!”. Bardzo istotne jest wsparcie bliskich i osób trzecich. Dobre słowo i motywacja daje naprawdę dużo.