Aktualności
Farmaceutyk to produkt...
Reklama dźwignią handlu a więc jeżeli chcesz sprzedawać swój produkt czy jest on bardziej czy mniej skuteczny wystarczy wszystko dobrze zareklamować. Czy wiesz że znana krajowa firma produkująca popularne leki na potencje i inne cuda ułatwiające życie wydaje więcej na reklamy niż takie molochy jak Orange, Lidl i Kino Świat razem wzięte?
W świecie przemysłu farmaceutycznego dostępnego bez recepty nie masz za dużo do zaoferowania. Wachlarz substancji leczniczych jest tak ubogi że same środki „na grypę” dostępne w aptece uda nam się policzyć na palce jednej ręki. Wystarczy popatrzeć na opakowania popularnych środków w składzie po większości znajdziemy paracetamol lub ibuprofen chrzczony dodatkowo piorunującą dawką witaminy C.
Choć te substancje w produkcji są dosyć tanie za produkt finalny przychodzi nam zapłacić słono. Każdy zna to uczucie gdy w aptece zostawiamy majątek i sami zastanawiamy się w sumie za co...
Prawda jest taka że duża część ceny popularnych leków idzie na marketing.
Produkt który widzimy w reklamie telewizyjnej będzie nawet trzy razy droższy niż najtańszy zamiennik. A czym tak naprawdę różnią się te dwa produkty? Skoro na obu mamy np. napisane tabletki powlekane 500mg paracetamolu to w świetle prawa nie może być inaczej. A więc przepłacamy za ładniejsze opakowanie oraz reklamę którą widzieliśmy w telewizji.
Osobiście bawi mnie to jak oglądam kolejną wypocinę speców od marketingu w częstych przerwach pomiędzy moim ulubionym filem. Widać że pomysły w kwestii oryginalności na scenariusz się już dawno wyczerpały. Ciągle te same schematy, tylko aktorzy się zmieniają i okoliczności akcji. Mało tego... Najbardziej zabawne są te maleńkie napisy wyświetlające się na końcu reklamy przez ułamek sekundy, które wymusił ustawodawca. Legenda głosi że komuś udało się to przeczytać...
Niektórzy uczeni tego świata są w przeświadczeniu że takie agresywne kampanie reklamowe źle wpływają na ludzi i nakłaniają do nadmiernego zażywania leków. Może coś w tym jest, bo ponoć jesteśmy w czołówce krajów których ludność dosłownie przegina z ilościami konsumowanych leków i suplementów (wszystkiego dostępnego bez recepty). A wystarczy zwrócić uwagę na częstotliwość reklam farmaceutycznych. Lekko mówiąc jest przytłaczające...
Czy zatem to czas gdy ktoś powinien coś z tym zrobić?