Aktualności
Tak nie wiele trzeba....
Tak nie wiele trzeba zrobić ażeby być zdrowym, a tak wiele ażeby być chorym.
Brzmi tak jakbym się pomylił i zamienił słowa prawda!
A jednak nie! Opiszę to przykładem co mam na myśli.
Wyobraźmy sobie że jesteśmy posiadaczem nowego auta.
Codziennie z niego korzystamy, bardzo dużo jeździmy, więc często tankujemy tanie paliwo, palimy w środku papierosy a wodę do chłodnicy dolewamy dopiero jak się silnik zagrzeje i oczywiście nie wyłączamy auta na noc. Olej wymieniamy sporadycznie byle jaki lub wcale. Pewnego dnia po latach eksploatacji słyszymy jakieś dziwne dźwięki, jest jakby słabszy więc udajemy się do mechanika który mówi nam że niestety ale pewne elementy uległy zniszczeniu poprzez nasz sposób użytkowania. Wówczas nagle zaczynamy dbać o auto ze strachu że się rozleci, kupujemy najlepszy olej, tankujemy tylko na renomowanych stacjach, nie palimy w środku ale to nic nie pomaga. Okazuje się że pewnych usterek nie da się już cofnąć.
Czy coś Wam to przypomina??
Codziennie rano wstajemy i korzystamy w pełni z możliwości naszego organizmu!
Ale podajemy najtańsze jedzenie i to tylko jak już głód nas przyciśnie!
Pijemy wodę dopiero jak mamy pragnienie!
Organizm oczyszczamy bardzo rzadko lub po prostu wcale!
A wieczorem siadamy przed telewizorem i najadamy się do syta. Po to żeby nasz organizm miał co robić całą noc, gdy my będziemy spali on będzie trawił ciężki pokarm.
Aż pewnego razu wstajemy rano i czujemy dziwne objawy i lecimy do „mechanika” dowiedzieć się co to się dzieje i dowiadujemy się że po 20, 30, 40 latach intensywnego życia nasz organizm się zużył. Więc rzucamy palenie, szukamy tylko zdrowej żywności, pijemy tylko soki z witamin itd… I to nic nie daje bo:
TO JEST TAK JAK Z JAJKIEM, JAK JE RAZ UGOTUJEMY NA TWARDO TO JUŻ NIGDY NIE BĘDZIE MIĘKKIE!!!
Dlatego właśnie potrzeba dużo czasu żeby nasz organizm się poddał a przecież potrzeba tak niewiele ażeby starać się dać mu szansę na dłuższe funkcjonowanie.
1- Patrzmy co jemy bo od tego zależy jak będziemy „jechać”.
2-Pijmy dużo wody gdyż jak mamy pragnienie to już jest za późno, organizm się już „zagrzał”.
3-Nie palmy papierosów, to nie będziemy tak zatruci.
4- Oczyszczajmy chociaż raz do roku nasz organizm z toksyn.
5-Nie „napychajmy” się na noc gdyż nasz organizm też chce odpocząć po całym dniu, zrobić mały przegląd organów może nawet co nieco „naprawić”, ale musi mieć na to czas i siły!
Dlaczego ja to piszę?? Bo też tak żyłem, aż zaczęło piszczeć i dzwonić wszystko.
Mnie to spotkało i wiem jak to jest i jak się człowiek czuje w tym momencie.
Ale wracając jeszcze do samochodu to mechanik mówi czasami” niech pan kupi uszlachetniacz do oleju i paliwa to może ten silnik jeszcze trochę pociągnie, może jeszcze nie jest za późno”. Tak samo jest z nami, ta witamina to jest coś takiego co daje nam nadzieję że jeszcze nie jest za późno i że ten nasz „silnik” jeszcze pociągnie.
Ale żeby pomogła trzeba zacząć żyć trochę inaczej gdyż te 20, 30, 40 lat już nam minęło i tego się już nie cofnie oraz tych zniszczeń w naszym organizmie. Ale przecież żyjemy dla chwil które dopiero mają nadejść więc warto dla tych chwil czasem coś zmienić!!!
LL.
PS. Takie właśnie mam zdanie na ten temat
LL.